Paczka z antykwariatu




Od jakiegoś czasu moim nałogiem stało się szperanie w antykwariatach internetowych. Czasami lubię wygrzebać jakieś perełki z dawnych lat. Ostatnio zamówiłam sobie następujące lektury:


Eleanor H. Porter "Pollyanna dorasta"


No, najpierw to wypadało by przeczytać pierwszą część. Zaczęłam ją kilka lat temu, i nie wiedzieć czemu, porzuciłam. A przecież to taka sympatyczna historia. Jako dziecko oglądałam film o Pollyannie i bardzo mi się podobał. 


L. Maud Montgomery "Emilka na falach życia"

Po lekturze książki "Emilka dojrzewa" musiałam, po prostu musiałam wiedzieć, jak dalej potoczą się losy Emilki i Tadzia.

Barbara Wiza "Listy Wicka"

Czytałam kiedyś "Macoszkę" tej autorki i bardzo mi się podobała. Czemu więc "Listy Wicka" miałyby być gorsze?

Krystyna Boglar "Klementyna lubi kolor czerwony"

Tytułów Krystyny Boglar wyszperałam bardzo dużo, a każdy z nich brzmi równie intrygująco. Dowiedziałam się, że autorka jeszcze żyje, więc czym prędzej muszę nadrabiać zaległości.

Ewa Ostrowska "Mama, Kaśka, ja i gangsterzy"

Jest to książka, którą przeczytałam będąc już poważną licealistką. Poleciła mi ją moja koleżanka ze szkolnej ławy. Była to jedna z jej ulubionych książek z dzieciństwa. Pamiętam, że dobrze się przy niej bawiłam oraz, że akcja rozgrywa się gdzieś na Mazurach.


Klementyna Sołonowicz- Olbrychska "Zielona dziewczyna" 

O autorce nigdy wcześniej nie słyszałam, a znalazłam kilka jej tytułów. Cóż, sprawdzimy, co w trawie piszczy.



Perły z lamusa


Książki zakupiłam w Antykwariacie PRL. Kosztowały po 2-3 zł za sztukę, a przesyłka doszła do mnie po dwóch dniach od zamówienia.

Komentarze

  1. Bardzo lubię to wydanie powieści "Pollyanna dorasta" - okładkowa grafika Antoniego Uniechowskiego zawsze wydawała mi się niesamowicie urocza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam. Ponoć nie należy oceniać książki po okładce, a jednak!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty